Relacja jurora
Na wstępie chciałam zaznaczyć, że jesteśmy ogromnie szczęśliwi za tak entuzjastyczne potraktowanie naszego konkursu, czego efektem były liczne zgłoszenia. Fakt, iż tak duże grono dzieci i młodzieży zna i potrafi stosować w życiu idee upcyklinkgu, zdecydowanie jest powodem do dumy. W końcu to obecna młodzież jest „Naszą” przyszłością.
Wszystkie drużyny, które wzięły udział w konkursie wykazały się niebywałą wyobraźnią, pomysłowością, poczuciem humoru, zaradnością, poczuciem estetyki i przede wszystkim kreatywnością.
Kreatywność – to słowo klucz w tym konkursie. Człowiek kreatywny, to przede wszystkim człowiek generujący wiele oryginalnych rozwiązań problemów natury praktycznej i poznawczej. To człowiek zdolny do tworzenia nowych i wartościowych wytworów. Wytworów, które w jakiś sposób są cenniejsze od tych stworzonych do tej pory. Człowiek kreatywny generuje pomysły, które czynią nasz świat lepszym i piękniejszym. Czy w takim razie uczestnicy konkursu, to ludzie kreatywni? Odpowiedź jest prosta – zdecydowanie tak!
Uczniowie Szkół Podstawowych, Gimnazjum i Szkół Ponadgimnacjalnych udowodnili nam, że wystarczy trochę niepotrzebnych rzeczy, szczypta czasu wolnego, kilka herbat wypitych podczas spotkań, garść dobrego humoru i worek pomysłów by stworzyć nowe, tanie i bardzo użyteczne wytwory. Np.:
- Kawałek deski, stare sztućce, trochę kleju i niepotrzebne nikomu ozdoby, by stworzyć „Wieszak ucznia”
- Szpulki po niciach, zużyte opakowania po serkach i słodyczach, papier pakowy i kilka innych drobiazgów, by stworzyć „Turystyczną kawiarenkę”
- Stare, niemodne już lampki choinkowe i kubeczki zebrane po ostatniej szkolnej uroczystości, by stworzyć „Kubeczkowy kinkiet”
- Pudełka po butach, korki od butelek, trochę starej tapety i kleju, dodatkowo dobry scenariusz i rewelacyjna gra aktorska, by stworzyć „Szafkę z materiałów ekologicznych”
- Gąbki ze starego tapczanu i dużo starych ubrań, by stworzyć idealny mebel dla każdego „Nasza pufa Ci zaufa”
- Stare krawaty każdego taty w okolicy, sporo igieł i nici, oraz niesamowita precyzja i cierpliwość, by stworzyć „Eco mundurek”
- „Przeterminowane” gazety, wiele metrów drutu i urocza modelka, by stworzyć suknię o nazwie „Papierowa moda”
- Plastikowe butelki po napojach, sznurek, gazety, dużo worków na śmieci i niepowtarzalna modelka , by stworzyć suknię o nazwie „Szalona lala”
Podsumowując finał konkursu warto zwrócić uwagę, że po za ośmioma drużynami, które uplasowały się na miejscach: 1, 2 i 3 otrzymaliśmy jeszcze inne, ciekawe, użyteczne i twórcze upcyklingowe projekty. Dwie drużyny skupiły się na edukacji recyklingowej i upcyklinkgowej wykonując lalki teatralne, inna drużyna stworzyła całą linię ekologicznych torebek do użytku codziennego. Powstała również półka na buty z rury budowlanej oraz ozdoba/prezent w postaci wazonu.
Myślę, że po za propagowaniem wśród młodzieży idei upcyklingu udział w tym projekcie dostarcza uczestnikom czegoś więcej, czegoś na poziomie wartości. Sam proces twórczy, na który drużyny poświęciły sporo czasu był długą i niełatwą drogą. Zapalnikiem wielu spotkań, rozmów, kombinowania twórczego, zapewne niejednego sporu, kilku pomyłek, małych porażek, by w efekcie osiągnąć sukces. Taki proces pobudza wyobraźnię, uczy zaradności i samodzielności. Uczestnicy odkrywają swoje talenty, realizują dawno skrywane pomysły. Niektórzy odnajdują w sobie cechy przywódcze, inni dowiadują się, że są duszą towarzystwa.
Obserwując projekt „od podszewki” i analizując oba etapy konkursu myślę, że najważniejszą jego zaletą jest to, że młodzież ma wspólny cel, zajęcie, które odciąga ich od komputerów i smartfonów. Uczestnicy wychodzą na spacery – poszukiwania materiału do budowy swoich projektów. Spędzają razem czas, rozmawiają, sumiennie pracują i zarazem dobrze się bawią. To jest nasz największy sukces!
A co teraz? Światła reflektorów zgasły, emocje opadły więc to odpowiedni czas na rozpoczęcie przygotowań do kolejnej edycji Upcyklingowego Zawrotu Głowy. Jak pokazali nam tegoroczni uczestnicy proces przygotowawczy, czyli gromadzenie „odpadków” to spora część sukcesu!. Dlatego czy jesteśmy na spacerze, czy u Babci, lub właśnie skończyliśmy mamie pomagać robić obiad – zwracamy uwagę na wszystko, co może się jeszcze przydać. W nieoczekiwanym momencie taki „przydaś” może uratować nam życie: stać się nowym meblem w pokoju, wieszakiem, sprzętem turystycznym, kinkietem, pufą, mundurkiem, suknią… no właśnie i czym jeszcze?
Katarzyna Rewicz
RELATED ARTICLES
Deprecated: Function get_magic_quotes_gpc() is deprecated in /home/upcyclinbe/www/wp-includes/formatting.php on line 2720